Nie kupuj emocjami
Najprościej byłoby nie zabierać ze sobą gotówki i przed każdym wyjściem z domu zmniejszać limity na karcie do zera. Takie radykalne posunięcie nie jest jednak żadnym rozwiązaniem, zwłaszcza w dobie zakupów online i w sytuacji, kiedy zależy nam jednak na w miarę normalnym funkcjonowaniu. Żeby faktycznie zrozumieć istotę problemu trzeba sobie uświadomić, do jakich konsekwencji może doprowadzić i dlaczego warto z nim walczyć. Osoby uzależnione od zakupów na ogół nie dostrzegają problemu w sytuacjach, kiedy finanse nie są żadną przeszkodą. Statystyki pokazują jednak, że coraz więcej osób pod wpływem impulsu decyduje się na zakupy w systemie ratalnym, a wobec tego na kredyt. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że minione dwa lata pokazały nam, jak szybko można utracić płynność finansową i gwarancję na spokój ducha. Osoby kupujące impulsywnie na ogół nie mają żadnych skłonności do oszczędzania. Kupują bez pomyślunku i to na ogół rzeczy, których tak de facto nie potrzebują. To właśnie takie osoby są najbardziej narażone na finansową porażkę w nagłych sytuacjach, w których większa gotówka staje się jedynym ratunkiem. Regularne wydawanie pieniędzy w celu poprawienia sobie samopoczucia to skłonność bardzo wielu Polaków, którzy nie dostrzegają w takim zachowaniu potencjalnego niebezpieczeństwa. Nie dostrzegają tego, że finanse właśnie w taki sposób zaczynają wymykać się spod kontroli, by w efekcie doprowadzić do zapożyczania się w banku. A banki, jak wiadomo, to potężny krok milowy w kierunku zadłużeń, z których wychodzi się całymi latami. Decyzja o zakupie kolejnego drogiego gadżetu powinna być chociaż w jakimś stopniu przemyślana. Jeżeli tylko orientujemy się, że kupujemy, choć nie ma takiej potrzeby, powinniśmy zrezygnować z zakupu i zastanowić się "na chłodno", czy faktycznie powinniśmy pozbywać się w taki sposób gotówki. Tylko rozsądek pomoże usystematyzować własne wydatki i sprawić, że nagłe kłopoty finansowe nie staną się źródłem kolejnych.
Jak zarabiać w internecie – kilka przykładów